Łódzkie Stowarzyszenie Muzyczne
"Ocalić od zapomnienia"
Siedziba : ul.Próchnika 17 90 - 708 Łódź
tel: 531 908 063 email: muzyka.lsm@gmail.com
numer konta : 92 1240 3073 1111001078665182 Bank Pekao SA.
Miło nam poinformować, że pozyskaliśmy do współpracy świetnych muzyków tworzących zespół "LAND". Grupa została objęta oficjalnym patronatem naszego Stowarzyszenia i będzie nam towarzyszyć w kolejnych wydarzeniach i koncertach.
Grupa „Land” zaprasza wszystkich swoich byłych, jak i nowych słuchaczy na koncert „Blues Bez Granic”, który odbędzie się w dniu 28 października 2019 w gościnnych murach Łódzkiego Domu Kultury w Łodzi o godzinie 18.30
GRUPA LAND - HISTORIA
Gdzieś w drugiej połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w Łodzi na ówczesnej scenie muzycznej pojawił się zespół o nieco ekscentrycznej acz swojsko brzmiącej nazwie. Było to „47 Pokolenie Potomków Piasta i Rzepichy” (w wielu opracowaniach encyklopedycznych jako „47 Pokolenie”). Formację tworzyli Janusz Koman, bracia Jan i Krzysztof Słotkowiczowie oraz Janusz Mańkowski. Ten na pół amatorski zespół grał na wielu imprezach szkolnych, jak i w domach kultury, które wówczas stanowiły ostoję dla takich samych muzyków, jak i oni. Nie ominęli również występu na legendarnym dziś Festiwalu Muzyki Rytmicznej i Młodzieżowej w Łodzi, organizowanym przez dwóch Andrzejów: Królikowskiego - redaktora Radia Łódź, oraz Jóźwiaka -byłego trębacza jazzowego, a później już niezwykle obrotnego człowieka w branży muzycznej w Polsce. To był właściwie koniec zespołu. Niespodziewanie Janusz Koman, znany dziś kompozytor i aranżer, odkrywca talentu Krystyny Prońko, znalazł się w składzie popularnych wówczas „Czerwono-Czarnych”. Po zespole „47 Pokolenie Potomków Piasta i Rzepichy” pozostało już tylko wspomnienie oraz fotografia zespołu „przy trzepaku” gdzieś na ulicy Zachodniej w Łodzi.
Landsberg był – mówiąc dzisiejszym językiem – menedżerem poznańskiego zespołu „Heliosi”, w którym obok Edwarda Hulewicza śpiewała jego żona Jadwiga. Kiedy grupa podpisała kontrakt na występy w ówczesnych republikach radzieckich, do zespołu dołączyli wspomniani wyżej bracia Słotkowiczowie. Po udanych występach – jak często się to zdarzało – zespół podpisał nowy trzymiesięczny kontrakt i powtórnie wyjechał do ZSRR, tym razem już jako grupa „Land”… z Januszem Komanem oraz gościnnie grającym na organach Hammonda Krzysztofem Sadowskim. Nazwa zespołu wzięła się od pierwszych liter nazwiska Landsberg, wspomnianego menadżera, męża wokalistki grupy, Jadwigi, a w światku sportowym znanego bardziej jako kierowca rajdowy.
Po powrocie z kolejnego udanego tournée, już w Łodzi, w czteroosobowym składzie grupa „Land” zabrała się ochoczo do tworzenia nowego repertuaru. W latach 1969-70 dokonano między innymi kilkunastu nagrań dla Radia Łódź, w tym świetną kompozycję Komana Podaruj mi bluesa. Dobrze zapowiadający się zespół rozpadł się po tragicznej śmierci Jerzego Landsberga. Janusz Koman wyjechał do Lublina, gdzie założył zespół „Pokolenie”, które później w powiększonym składzie przyjęło nazwę „Komanband” z Krystyną Prońko jako wokalistką. Bracia Słodkowiczowie grali jeszcze długo, zasilając różne polskie formacje muzyczne. Któregoś dnia bracia Słotkowiczowie otrzymali propozycję gry z samym ojcem polskiego bluesa Tadeuszem Nalepą, ale – jak mówi starszy z nich – tydzień czasu spędzonego na Mazurach z Nalepą nie przyniósł oczekiwanego rezultatu.
Obecnie po latach grupa „Land” jak feniks z popiołów przy współudziale „Łódzkiego Stowarzyszenia Muzycznego Ocalić od Zapomnienia” narodziła się na nowo. Gitarzystą zespołu ponownie został Krzysztof Słotkowicz. Parę lat wcześniej Krzysztof powrócił ze Stanów Zjednoczonych, gdzie grał z wieloma polskim muzykami, w tym z Włodzimierzem Wanderem w jego klubie w Chicago i z Krzysztofem Klenczonem na jego ostatniej płycie. Na gitarze basowej gra Bronisław Leszczyński, który również, będąc swego czasu w USA, zawitał do Mekki bluesa elektrycznego, Chicago, grając po różnych klubach z amerykańskim bluesmanami. Za solidnym składem perkusyjnym znów zasiada równie solidnie zbudowany Jan Słotkowicz, najstarszy z rodu. Przy organach Hammonda zaś – absolwent Technikum Budowy Fortepianów w Kaliszu, Witold Szczęsny. Obecnie zespół czuje się najlepiej w klimatach bluesowo-rockowych z domieszką jazzu.
Jana Słotkowicza w przepięknych okolicznościach przyrody wysłuchał i opracował pomysłodawca i współzałożyciel Łódzkiego Stowarzyszenia Muzycznego Ocalić od Zapomnienia, Andrzej Pietrzak.